Zacznę od tego, że jestem wielką fanką dobrej jakości skórzanych dodatków. Uważam, że wyglądają bardzo efektownie i dzięki nim strój nabiera smaku.
Jednak często trafiałam też na takie, gdzie mimo świetnego wyglądu, noszenie było katorgą i na dłuższą metę się nie sprawdzały. Dlatego bardzo ważna przy takich zabawkach lub dodatkach jest jakość. Mam skórzane uprzęże, które mają już swoje lata i wciąż są w dobrej formie, więc niech nikt mi nie mówi, że szkoda na to kasy, bo po prostu nie miał ten osobnik do czynienia ze skórą dobą gatunkowo.
Bardzo się cieszyłam, gdy dostałam jeden z pierwszych egzemplarzy tej obroży. Marka Whips ma świetne wyroby i wiele osób preferujących klimat BDSM korzysta z ich produktów. Kolekcja jest o tyle ciekawa, że powstała we współpracy z jedną z polskich domin, która myślała o konkretnej grupie swoich uległych. Jednak uważam, że gadżety, które się w niej znalazły, będą interesowały wiele osób.
Kolekcje współtworzyła Lady Sith, która według mnie to klasa sama w sobie. Kobieta o ogromnej wiedzy i doświadczeniu (przy okazji warto wejść na stronę ladysith.pl po dobre treści z klimatu BDSM). Dlatego nie wątpiłam, że będzie to produkt najwyższej jakości.
Byłam zachwycona już po samym otworzeniu pudełka. Jakość Whips mnie nie zawiodła. Przyjemna, porządna włoska skóra w ślicznym różowym kolorze. Ozdobiona cyrkoniami. Od razu wyobraziłam sobie w niej uległego w małej czarnej, taką ładną Sissy, w dobrym makijażu i peruce.
Mimo że obroża jest masywna i raczej przeznaczona na męską szyję to jest bardzo miękka i przyjemna, a dobry materiał połączony z dobrym wykończeniem pozwoli na noszenie jej również kobiecie czy właśnie uległym, których skóra jest delikatniejsza.
Woziłam ją ze sobą na kilka imprez i wykorzystywałam ją przez dłuższy czas, a mimo wszystko nie różni się niczym od momentu, w którym ją dostałam. Mam to do siebie, że jeśli już coś ze sobą wożę z moich gadżetów, to dość mocno tego używam i często się zdarza, że szybko niszczę.
Jest naprawdę warta zakupu jako dodatek do stroju, jak i artykuł kategorii BDSM. Błyszcząca, porządna i ze smakiem. Jest piękna i cudowna. Gdybym była uległa, to sama bym nosiła. Czaje się na inne projekty z tej serii, więc coś jeszcze trafi z tej kolekcji w moje ręce.
Zostało mi już tylko pogratulować świetnego projektu i wykonania. Nigdy nie wątpiłam w dobre poczucie smaku autorki, więc nie mogło być inaczej. Liczę na więcej, a obroża zostaje w stałym użytku na dobre. ?