Marka Romp to młodsza siostra już słynnego Womannizera. Niemiecka marka wręcz słynie ze swoich stymulatorów łechtaczki, więc Sheiny X miała w moich oczach na starcie duży potencjał, ale też stawiałam temu uroczemu cukiereczkowi wysokie wymagania. Jak myślicie, sprostał?
ROMP ma trafić do osób początkujących, które przy ograniczonym budżecie mogą skorzystać z cudownej technologii Pleasure Air od Womannizer. Nawet kolory sugerują młodość i świeżość, przyjemne w dotyku i dla oka, gadżety od ROMP rzucają się w oczy. Można śmiało powiedzieć, że wysoko jakościowe gadżety dzięki tej marce są dostępniejsze dla większego grona użytkowników.
Shiny X to udoskonalona wersja stymulatora od Romp, bardzo przyjemny, opływowy, wręcz delikatny w dotyku. Idealnie leży w dłoni. Dziesięć trybów daje bardzo przyjemne doznania, przez delikatne ssanie i cudowny masaż łechtaczki.
Wyjątkowo cichy, jeśli w pobliżu masz osobnika, który nie powinien słyszeć twojego wibratora, to Shiny X jest ideałem. Nie można odmówić mu mocy.
Moim zdaniem pewna znana marka na S, nawet nie może się porównywać do Romp! Doznania są niesamowite, wręcz można się rozpłynąć!
Oczywiście już nie raz go rozładowałam do cna, mimo to stymulator bardzo szybko się ładuje. Też zauważyłam, że nie grzeje się co u kilku modeli jakie miałam zdarzało się. Można go myć wodą co również jest dużym plusem. W komplecie dostajemy też cudowne naklejki!
Gadżet wart swojej ceny! Dla osób początkujących, lecz nie tylko idealny na zmysłowe wieczory. Shiny X naprawdę błyszczy! Ceną, jakością, możliwościami, komfortem i dyskrecją. Jest idealnym kompanem do zabawy!
Jednak ma według mnie dwa minusy, małą pojemność akumulatora i przyciski, które mogłyby być w innym miejscu, by można było lepiej nim sterować.
Shiny X jak i inne gadżety z marki Romp znajdziecie u Lulapink!